Loading

Okiem eksperta: aktualna sytuacja upraw polowych.

04.05.2020
Długi majowy weekend przyniósł najlepsze co mógł – opady deszczu.
Suszy one nie niwelują, ale dla roślin uprawnych są zbawienne.

Rzepaki są praktycznie w pełni kwitnienia – okres ten wyklucza stosowanie nawożenia dolistnego, ale nie zwalnia ze stosowania środków ochrony roślin w zależności od pojawiającego się zagrożenia. Wielkimi krokami zbliża się (lub już jest) faza opadania płatka – czas kluczowego zabiegu chroniącego przed zagrożeniami grzybowymi
i głównego zabiegu insektycydowego chroniącego dopiero co powstające łuszczyny.

 

Zboża ozime, dzięki weekendowym opadom mają dużą szansę odzyskać pełny turgor, który da nam okienko i dobrą sposobność na wykonanie dokarmiającego zabiegu dolistnego nawozem Nitrospeed 39 (5l/ha) z dodatkiem mikroelementów z nawozu MAXIMUS AminoMicro (0,5kh/ha).

Wykorzystajmy tę okazję, którą daje nam aura, ponieważ kolejne dawki azotu doglebowego albo nie były zastosowane, albo nie zostały dotychczas przez rośliny wykorzystane. Każda możliwość wsparcia roślin i wykorzystania ich potencjału plonowania jest na wagę złota. Kontrolujmy (dotyczy to wszystkich upraw) szkodniki, które w mniejszym lub co częstsze w większym nasileniu atakują nasze uprawy.

W zbożach jarych wypada w tym momencie czas pierwszego zabiegu dolistnego (początek krzewienia). MAXIMUS Platinum extra PKMg (3kg/ha) i MAXIMUS AminoMicro (0,5kg/ha) to optymalny zabieg na ten okres rozwoju roślin. Dobrze jeśli nawożenie dolistne następuje już po zwalczeniu chwastów, aby nie odżywiać nieproszonych gości naszych pól.

W pozostałych roślinach (kukurydza, burak cukrowy) pozostało jeszcze kilka do kilkunastu dni do pierwszych zabiegów, ale opady deszczu na pewno przyspieszą wzrost i rozwój roślin, które wielu wypadkach miały utrudnione nawet kiełkowanie.


Zaufaj ekspertom. Zaufaj EKOPLON.

Galeria zdjęć

Pliki do pobrania

Nasze marki