Loading

Mróz na przedwiośniu. Czym grozi i jak ocenić przezimowanie plantacji?

26.02.2018
 

Wielu z nas wyglądało już wiosny, kierując się panującą do niedawna bardzo łagodną formą zimy. Jednak na przysłowiowej ostatniej prostej zima postanowiła pokazać, na co ją stać. I tak od kilku dni mamy i jeszcze przez co najmniej tydzień mieć będziemy warunki jakich moglibyśmy się spodziewać w styczniu czy początkach lutego. Silniejsze spadki temperatur sięgające kilkunastu stopni poniżej zera (miejscami przy gruncie poniżej -20 stopni Celsjusza) w połączeniu z brakiem okrywy śnieżnej w dużej części kraju i dość silnymi wiatrami stanowią dla roślin ozimych trudny do przetrwania czas.

 

Plantacje zbóż czy rzepaku w takich warunkach są zagrożone z jednej strony wymarznięciami, szczególnie te które weszły w okres spoczynku zimowego we wczesnych fazach rozwojowych i nie zdążyły się odpowiednio do zimy przygotować. Drugi czynnik stresu termicznego to wysmalanie będące następstwem niskich temperatur i silnych wiatrów przy braku okrywy śnieżnej. Wiatr wzmaga odczucie zimna i uszkadza mechanicznie delikatne przemrożone struktury roślin. I ostatnim niekorzystnym z punktu widzenia roślin zjawiskiem jest sam moment wystąpienia mrozów.

Mamy już koniec lutego, słońce świeci coraz wyżej i intensywniej ogrzewa glebę, powodując wzrost temperatury przy powierzchni gleby słabo osłoniętej przez rośliny (do nawet dodatnich wartości). Daje to efekt powstawania jeszcze większych amplitud temperatur między dniem a nocą, zwiększając tym samym zagrożenie dla przezimowania roślin.

To co mogliśmy zrobić dla przetrwania roślin powinno być wykonane jesienią. Sprowadza się to wszystko do wprowadzenia roślin w okres spoczynku w odpowiedniej fazie rozwojowej (dochowanie optymalnego terminu siewu), w dobrej kondycji i w miarę możliwości zahartowane (odchwaszczone i optymalnie odżywione wszystkimi składnikami ze szczególnym naciskiem na mikroelementy).

W obecnej chwili możemy tylko czekać…

Mróz minie i co dalej?
Jeśli tylko mrozy ustąpią możemy dokonać oceny przezimowania plantacji. Do tego celu należy wykopać po kilka – kilkanaście roślin z kilku (do dziesięciu) miejsc na danym polu. Rośliny oczyszczamy z ziemi i obmywamy wodą a następnie przycinamy. U zbóż skracamy część nadziemną na wysokość około 4cm, przycinamy długie korzenie i umieszczamy roślinę w wilgotnych warunkach (naczynie wyłożone chłonnym materiałem) i przykrywamy przezroczystą folią. Tak przygotowaną próbę umieszczamy w ciepłych warunkach (temp. pokojowa) na 24 godziny. Po tym czasie mierzymy przyrost – jeżeli go nie ma to roślina przemarzła, jeżeli jest to przetrwała (do 5mm przyrostu przetrwała słabo, pow. 1cm przyrostu przetrwała bardzo dobrze). Liczba roślin z ogólnej próby na których odnotowano przyrost i wielkość tego przyrostu wskazuje na jakość przezimowania. Na tej podstawie możemy oceniać wielkość wiosennej obsady i podejmować decyzje o utrzymaniu bądź likwidacji plantacji.

W przypadku rzepaku próbę pobieramy podobnie i podobnie przygotowujemy ją do badania. Pozostawiamy 5 – 7cm korzenia, obcinamy u nasady wszystkie liście i podobnie jak w zbożu odkładamy do naczynia wyłożonego chłonnym materiałem, a część korzeniową nakrywamy gazą. Całość przechowujemy w temperaturze pokojowej dbając o utrzymanie wysokiej wilgotności preparatu. Wynik otrzymujemy po 7 dniach obserwacji. W tym czasie na roślinach powinien już wystąpić widoczny przyrost liści, szyjka korzeniowa i korzeń w przekroju powinny być szkliste i białe, a skórka nie oddzielać się od korzenia. Jeśli jest inaczej (nie ma przyrostu liści, szyjka i korzeń w przekroju są wodniste, a skórka odchodzi od korzenia) to znaczy, że roślina przemarzła i nie rokuje na wzrost. I tu podobnie na podstawie liczby roślin rozwijających się poprawnie i niepoprawnie wyliczamy odsetek roślin które przezimowały i obsadę jaka pozostanie nam po zimie.

 

 

 

Nasze marki